Szykuje się gruba impreza w Polsce :). Apple postanowił unieważnić znak towarowy A.pl. Na pierwszy rzut oka nie ma to nic wspólnego z Apple, ale dla jak się zastanowić dłużej, to można dojść do wniosku, że chodzi o … wymowę.
Tak, znak „towarowy” A.pl wymawia się tak samo na jabłko po angielsku. I zapewne o to chodzi trolom patentowym z Apple :).
Mam nadzieję, że poziom absurdu nie przejdzie w Polsce i „apeel” zostanie odesłane do domu z kwitkiem. Więcej na telepolis.
Dodaj komentarz