Gelaskins iPhone – mam i ja!

Nie tak dawno dość mocno narzekałem na folię ochronną na iPhone’a jaką jest Invisible Shield. Dlatego w poniedziałek zamówiłem sobie Gelaskina. Z kilku powodów:

  • gorzej być już nie może ;) i na pewno nic nie stracę (prócz pieniędzy),
  • koszt Gelaskina jest nieporównywalnie niższy, ba, nawet na gratisa można się załapać ;),
  • ożywia iPhone’a fajnym wzorkiem.

Zalety:

  1. Dużo prostsza obsługa. Naklejenie tego jest banalne. Nie ma żadnych mikro-pęcherzyków powietrza. Nie trzeba robić jakiś magicznych rytuałów (np. pryskanie palców).
  2. Materiał dużo sztywniejszy.
  3. Nie ma „naklejek” na rogi telefonu przez co nie trzeba się męczyć z dopasowywaniem co do milimetra.
  4. Fajny wzorek z tyłu telefonu.
  5. Gratis – podstawka na piwo ;D.
  6. Cena – 45zł.

Wady:

Tylko jedna „część” – na tył. Myślałem, że coś przezroczystego będzie na ekran dotykowy. W efekcie mam jeszcze folię na ekranie z Invisible Shield, która dobrze wygląda.

Z zakupu jestem bardzo zadowolony ;).


Opublikowano

w

, , , ,

przez

Tagi:

Komentarze

2 odpowiedzi na „Gelaskins iPhone – mam i ja!”

  1. Awatar distreal
    distreal

    Gratuluje wyboru. Sam mam już drugiego Gelaskin’a i dla mnie to najlepszy sposób na ochronę iPhone’a. Nie pogrubia go, łatwo się nakleja, a przy tym do wyboru są świetne wzory. Akurat Gelaskina’ ze zdjęcia, kupiłem kiedyś mojej drugiej połówce:D

  2. […] temu pisałem o GelaSkinach na ajfony. Wiecie – takie folie ochronne z fajnymi nadrukami. Dzisiaj trafiłem na podobny produkt, […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *