I dobrze. Ma nie działać. Wiele nowych użytkowników iPhone zaczyna panikować, że ich gadżet się popsuł. Przecież są „dwa głośniki”. W jednym głos jedno mocniejszy, a w drugim dużo słabszy.
Dzieje się tak, bo jeden z tych głośników to… mikrofon ;). Ot cała misterna tajemnica. Obawy rozwiane?
Jak czytam kolejny post na jabkłowych forach o tym, że znowu „jeden z głośników nie działa”, to zaczynam się zastanawiać, że iPhone to zabawka dla bardziej inteligentnych osób. Staram się jednak myśleć, że to wina nowej technologii, bajerów czy szok, że od teraz będę miał lans +10 ;).
Czy ktoś wie gdzie można w Polsce dostać głośniki do iphona Altec Lansing T612?
Tutaj można kupić te i innego (nie tylko do iPhone): http://www.plantro.pl/Altec_Lansing_T612-77.html
bo w każdym „normalnym” sprzęcie jak są 2 podobne otwory głośnikopodobne – to każdy logicznie rozumujący człowiek będzie uważał to za głośniki stereo. najwyraźniej Apple uważa użytkowników za głuchych, że głośniczek mono im wystarczy :-P
Haha ja tez sie przestraszyłam :P to już mój 2 iPhone i tez nie działa ten „głośniczek”, dobrze ze teraz wiem dlaczego :-)
przez rok czasu nie wiedziałem że jest tylko jeden głośnik, muślałem że krasnoludek nasikał do środka telefonu i dlatego nie działa